niedziela, 26 sierpnia 2012

Prolog

Kolejna przeprowadzka. Przywykłam do tego.
Myślałam że w tej szkole uda mi się zostać trochę dłużej, ale myliłam się. Tata znowu znalazł nową pracę, podobno lepszą. Zawsze tak mówił, a potem i tak po paru miesiącach ją zmieniał.
Naszym nowym miejscem zamieszkania miało być miasto portowe w Kanadzie- Saint John's. Tata mówił że jest tam bardzo ładnie, ale z tego co zdążyłam się dowiedzieć to 124 dni w roku jest tam mgła. Z resztą wszystko mi jedno i tak zapewne nie pomieszkamy tam dłużej niż pół roku.
Moja mama zgadza się na te częste przeprowadzki. Ma naprawdę dużo cierpliwości i jest bardzo kochana. Pozwala na dużo, ale z umiarem oczywiście.
Mimo tych częstych przeprowadzek i tego że nie mam rodzeństwa o którym zawsze marzyłam, nigdy nie narzekałam na swoje życie. Zawsze było spokojne i takie zwyczajne, ale mi się to właśnie podobało. Mam wspaniałych rodziców którym mogę zawsze o wszystkim powiedzieć, którzy zawsze mnie wspierają i pomagają mi gdy akurat tego potrzebuje. I to jest dla mnie najważniejsze.

5 komentarzy:

  1. fajnie się zaczyna.
    informuj mnie na TT: @ThisIsTheSwagie

    OdpowiedzUsuń
  2. czy już mówiłam, że jesteś świetna ?
    Aż mnie ciarki przechodziły jak czytałam niektóre momenty. najlepsze te ją zaatakowali tą dziewczynę ♥ nie da się opisać ^^
    Proszę informuj mnie o nowym rozdziale na twitterze : @_Beeliebers dziękuję ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie <3

    OdpowiedzUsuń